Nie ma jednoznacznej definicji agresji. Inaczej mówi o niej psychologia społeczna*, inaczej zwolennicy teorii frustracji**, a jeszcze inaczej psychoanalitycy***. Za to rzeczywistość nie pozostawia żadnych złudzeń. Z agresją spotykamy się na co dzień. Przestała być domeną sfrustrowanych nastolatków i dorosłych, zarezerwowaną wyłącznie dla środowisk patologicznych – wkroczyła do przedszkoli i szkół podstawowych, zagościła w tak zwanych porządnych domach. Nie chcę przez to powiedzieć, że wszyscy jesteśmy agresywni, ale dorośli z pewnością nie zdają sobie sprawy z tego, że to od nich dzieci uczą się wojowniczych zachowań.
Pierwszaki na szkolnej wycieczce
Autokar podjechał punktualnie. Dzieci wsiadły i zajęły miejsca. Wszystkie były zaaferowane nową sytuacją, wysokimi fotelami, widokiem z okien. Podróż minęła bez przeszkód. Pomyślałam, że to dobrze wróży całej wyprawie. Ktoś mógłby powiedzieć, że to normalne. I w pewnym sensie miałby rację. Dzieci często zachowują się w ten sposób. Sześciolatki bywają agresywne, bo dopiero uczą się prawideł grupowego funkcjonowania i zasad współpracy, zaczynają dostrzegać i respektować potrzeby innych ludzi. Zresztą, gdzie tu agresja? No może tylko to kopanie...
Różne formy agresji
Do niedawna sama reagowałam podobnie. Wreszcie zorientowałam się, że agresja słowna bywa znacznie bardziej dotkliwa niż niewerbalna. Dziecko nie zawsze potrafi na nią odpowiedzieć. Czuje się zaszczute, bo dosięgnęło je coś, czego nie słychać i w zasadzie nie widać. Najbardziej represyjna jest ta forma agresji, która łączy się z ograniczaniem swobody drugiej osoby:
Dziecko to bystry obserwator. Jeśli dostrzeże wyłom w murze konsekwencji, spróbuje wykorzystać okazję. To przykłady agresji instrumentalnej, która stanowi środek do celu. Rodzic zmęczony krzykiem i napastliwością dziecka ulega presji. A ono już wie: to działa! Jeśli dorosły w porę nie zareaguje, dziecko wypróbuje swoją metodę na innych, nie licząc się z kosztami.
Co wywołuje agresję? Najważniejszymi osobami w życiu dziecka są rodzice. To od nich zależy jego szeroko rozumiany rozwój emocjonalny, społeczny i poznawczy. Dziecko przychodzi na świat z określonym bagażem potrzeb. Na początku wszystko jest stosunkowo proste. Maluch musi być nakarmiony i napojony, musi mieć sucho i ciepło. Dotyk i kołysanie zapewniają mu poczucie bliskości, bezpieczeństwa. Ale potrzeby rosną wraz z dzieckiem. Kochający, mądry rodzic świadomie kreuje dziecięcą rzeczywistość. Zaspokajając potrzeby bytowe, pamięta o najważniejszym – psychicznej i emocjonalnej stronie ludzkiej natury. Akceptuje dziecko takim, jakim ono jest. Pod żadnym pozorem go nie odrzuca, nie unika, nie ignoruje. Wzajemne relacje opiera na miłości, zrozumieniu i szacunku. Wystrzega się nadmiernej, destruktywnej krytyki na równi z nadopiekuńczością. Wie, że jedna i druga hamuje prawidłowy rozwój. Nadmierna krytyka podważa poczucie własnej wartości. Nadopiekuńczość prowadzi do wyuczonej bezradności. Dziecko nabiera przeświadczenia o własnej niekompetencji. W obu przypadkach traci wiarę we własne możliwości, motywację, chęć do samodzielnego działania.
Mądry rodzic uczy samodzielności, docenia wysiłki, towarzyszy w codziennych trudach. Potrafi dostosować wymagania i oczekiwania do możliwości dziecka, dba o jasne reguły, porządkujące dziecięcy świat. Wpaja zasady i normy, których konsekwentnie przestrzega. Zwraca uwagę dziecka na innych ludzi i ich potrzeby:
Jak w tym kontekście wyglądają wypowiedzi moich sześciolatków? Nie raz odczuwamy konsekwencje „przeniesionej agresji”. Dzieci wyładowują frustracje w domu i w szkole. Konflikt z nauczycielem, kłótnia z kolegami to nierzadka przyczyna werbalnego albo fizycznego „ataku”. Dziecko wyładowuje swoją złość na najbliższych: krzyczy, bije, czasem niszczy przedmioty. W ten sam sposób postępuje w szkole, tylko tam obiektami agresji są koledzy i nauczyciele. W tym miejscu warto wspomnieć o mechanizmie modelowania. Dziecko naśladuje osoby z najbliższego otoczenia. Dla kilkulatka najważniejsi są rodzice, dla nastolatka – grupa rówieśnicza. Właściwe wykorzystanie momentu, w którym jesteśmy wzorem dla dziecka, może go wyposażyć na całe życie. To czas porównywania wartości, dokonywania wyborów, kształtowania postaw i umiejętności. Od naszej postawy zależy, czy negatywne aspekty w zachowaniu naszego dziecka zostaną zniwelowane do minimum, czy napęcznieją do ogromnych rozmiarów. Rodzic, który ignoruje potrzeby dziecka, albo karci i krzyczy, nie wykształci w nim prawidłowych postaw. Nie pomoże w budowaniu postaw prospołecznych. Na efekty nie trzeba będzie długo czekać. Wystarczy konflikt z rówieśnikiem lub nauczycielem, aby dziecko zareagowało agresją, zaczęło poniżać rówieśników i obrażać dorosłych, a w stanie wzburzenia – użyło siły. Nie zna przecież innego sposobu postępowania. Nikt nie nauczył go, jak kierować swoimi emocjami, gdyż rzadko było chwalone, czuje się niedocenione i przez to bezwartościowe. Szuka wzorców wśród bohaterów filmów i gier komputerowych. Oddala się od rzeczywistości. Starsze dziecko próbuje samorealizacji w nieformalnych grupach. Żyje w poczuciu krzywdy i braku spełnienia. O tym, jak dziecko będzie postępowało i czy każdą frustrację będzie wyrażało w postaci agresji, decydują pierwsze lata życia spędzone w otoczeniu mądrych i przewidujących dorosłych. *Psychologia społeczna definiuje agresję jako celowe zachowanie, wywołujące szkody fizyczne lub psychiczne, skierowane na zewnątrz, przeciwko innym ludziom lub przedmiotom albo do wewnątrz, przeciwko samemu sobie (autoagresja). Objawy autoagresji, polegające na samookaleczaniu, należy konsultować ze specjalistą. **Zwolennicy teorii frustracji interpretują zachowania agresywne w kategoriach instynktownej reakcji na ból, gniew czy lęk. Przyczyn agresji upatrują w oddziaływaniach zewnętrznych. ***Psychoanaliza porównuje agresję do wrodzonego popędu, uwalniającego się pod wpływem kumulowanych napięć. Podłoża reakcji szuka w działaniu hormonów, ilości i składzie neurotransmiterów oraz w budowie genów. Joanna Pluta |

anna 2011-09-18 11:24 |
Oceń:
![]() ![]() |
mama przedszkolaków 2011-01-05 22:01 |
Oceń:
![]() ![]() |
mama przedszkolaków 2011-01-04 23:03 |
Oceń:
![]() ![]() |
mama przedszkolaków 2011-01-04 22:55 |
Oceń:
![]() ![]() |
tata tomek 2010-02-04 15:54 |
Oceń:
![]() ![]() |
Mama 2010-01-29 23:47 |
Oceń:
![]() ![]() |
